Reklama

Na sejneńskiej "targowicy" cz. 2

14/04/2024 08:18

Marian Pokropek w artykule "Ziemia Sejneńska pod względem etnograficznym" pisał nie tylko o handlu, ale też o leczeniu bydła domowymi sposobami. Także magicznymi.

Wybitny etnograf, który zmarł w ubiegłym roku, zilustrował artykuł z drugiego tomu "Materiałów do dziejów Ziemi Sejneńskiej" (wyd. 1975) własnymi zdjęciami, w tym dwoma zrobionymi na sejneńskim jarmarku. Jego informatorzy z okolicy opowiadali mu o dawnych zwyczajach i metodach leczenia bydła.

- Dawniej wierzono, że krowy chorują "na robaka", czyli że "mają robaka w ogonie". Żeby je wyleczyć, rozcinano skórę na ogonie i kładziono pod nią kawałek sadła lub czosnku. Z innych zabiegów, jakie stosowano u bydła, to pojenie specjalnym kwasem sporządzanym z kory lipowej, który miał zabezpieczać przed wypadaniem żujek-zębów

- pisał badacz.

Po ocieleniu krowy dostawały do picia napar z ziół święconych w Boże Ciało, albo ciepły napój z makuchów. Cielęta natomiast posypywano solą, aby krowy należycie je wylizały. Na drzwiach obór (ale także stajni i chlewów, gdy szczęśliwie narodziły się prosięta i źrebięta) zawiązywano czerwone wstążeczki "od złego oka". 

Szczególną dolegliwością krów było "zarwanie" - utrata mleka, zawsze spowodowana "złym okiem", "urokiem", "zamawianiem" lub "wymówieniem".

- We wsi Łumbie opowiadano, że przed wojną pewna kobieta, u której krowa chorowała i nie dawała mleka, leczyła ją w ten sposób, że rozgrzewała w piecu chlebowym cegłę, a następnie w oborze na tę gorącą cegłę lała mleko. Jak to nie pomogło, o północy wyprowadzała krowę i przeganiała ją po drodze. Inni twierdzili, że w takich przypadkach kobieta ubrana jedynie w koszulę musiała usiąść na grzbiet krowy i i o północy jeździć po zagrodzie

- relacjonował naukowiec.

O działalności miejscowych znachorek i znachorów, do których lud zwracał się dawniej w sprawach beznadziejnych, wiadomo niewiele. Jak pisał M. Pokropek, według jego rozmówców jeden ze znachorów wrzucał żarzące się węgle do beczki z wodą, inny rysował znaki na piasku, wszyscy zaś wypowiadali znane tylko sobie słowa.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Fot. M. Pokropek, t. 2 "Materiały do dziejów Ziemi Sejneńskiej" pod redakcją Jana Jaskanisa, 1975 Aktualizacja: 14/04/2024 08:50
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do