Reklama

Powstańcy kryli się w lasach

24/01/2021 08:19

158 lat temu wybuchło Powstanie Styczniowe, którego potyczki i pochody miały miejsce także w lasach naszego regionu. Również najbardziej znani powstańcy z Suwalszczyzny, którzy dożyli odzyskania przez Polskę niepodległości, byli z Sejneńszczyzną związani.

Jednym z nich był Józef Gryguć, urodzony w 1840 lub 1841 roku w Klejwach. Walczył w bitwach pod Brzeżanami, Kadyszem i Gruszkami. Pełnił również rolę powstańczego przewodnika i brał udział w akcji zbrojnego odebrania kasy Leśnictwu Pomorze, które było wówczas pod carską administracją - powstańcom pomagał jednak stojący po ich stronie nadleśniczy Wasilewski. Gryguć przetrwał carskie więzienie. W wolnej Polsce był odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Zmarł w 1937 roku.

Kiedy w latach 60. XX wieku badacze przeprowadzali w Suwałkach i okolicy wywiady ze starszymi osobami, jakie miały w rodzinach powstańców, lub w rodzinnych opowieściach zachowały wspomnienia wydarzeń 1863 roku, Józef Gryguć był przez nie opisywany, jako młody chłopiec z włościańskiej rodziny, który idąc do powstania nie umiał czytać i pisać, w trakcie zaś leśnych postojów i ukrywania się, nauczył się tego. W imieniu Rządu Narodowego Józef Gryguć miał otrzymać 40 mórg ziemi. Nagroda za waleczność trafiła do niego dopiero w 1936 roku...

Innym słynnym na Suwalszczyźnie powstańcem był Antoni Paciukanis (lub Pieciukanis), rocznik 1844. Walczył on w oddziale Józefa K. Ramotowskiego "Wawra", brał udział w bitwach pod Helenowem i Kozim Rynkiem, gdzie został ranny. Trafił również do niewoli, był więziony. W latach 20. XX wieku mieszkał w majątku Hołny Wolmera na Sejneńszczyźnie. On również, jak Gryguć, był odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami i zmarł w 1937 roku. Pochowany został w Suwałkach. 

Badacze rozmawiali z mężczyzną, który wynajmował Paciukanisowi lokum i słuchał jego powstańczych opowieści. Wspominał on, że dziedzicom, którzy popierali Rosjan, powstańcy palili stodoły i stogi.

Wśród chłopstwa panowało przekonanie, że ten zryw niepodległościowy to sprawa szlachty. Ostatecznie nie raz chłopi dołączali do walczących tylko, gdy dowiedzieli się, że ma dojść do zniesienia pańszczyzny i wówczas dostaną oni ziemię od Rządu Narodowego.

Także syn A. Paciukanisa przywoływał wspomnienia ojca o tych tarciach pańsko-chłopskich. Powstańcy wchodząc do majątku badali, czy dziedzic jest przychylny, jeśli tak, nie mówili jego poddanym, że w planach jest zniesienie pańszczyzny, ale mimo to starali się przekazać pokątnie wieść: za udział w powstaniu chłopi mają być uwłaszczeni!

Powstanie styczniowe było największym polskim powstaniem narodowym, trwało 15 miesięcy. Miało charakter wojny partyzanckiej, rozgrywającej się głównie w lasach. Objęło swoim zasięgiem Królestwo Polskie i Litwę. Największe walki stoczono na Lubelszczyźnie, Podlasiu, w dzisiejszej Białorusi i Litwie.

Przypomnijmy, że mogiły powstańcze znajdują się m. in. w wale strzelniczym w Borku, a miejscem straceń osób, biorących udział lub tylko sprzyjających Powstaniu, był tzw. koński rynek przy dzisiejszej ul. 1-Maja w Sejnach (za budynkiem obecnej masarni GS).

Fot. z ok. 1930 roku. Od lewej siedzą: Józef Gryguć, Jan Pietkiewicz, Antoni Paciukanis. Źr.: Rocznik Białostocki, 1966.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do