Reklama

Praktyki "doktora esperanto"

28/08/2022 08:16

Ludwika Zamenhofa, twórcę międzynarodowego uniwersalnego języka esperanto kojarzymy najczęściej z Białymstokiem, gdzie się urodził i gdzie dziś działa centrum jego imienia. Tymczasem "doktor esperanto" jako młodzieniec odbywał praktyki w powiecie sejneńskim.

Chodzi oczywiście o powiat sejneński w guberni suwalskiej, w jego granicach z okresu rozbiorów, gdy nie dzieliła go granica polsko-litewska. 

Ludwik Lazar studiował w Moskwie medycynę. Studia ukończył ostatecznie w Warszawie, w styczniu 1885 roku. Wówczas wyjechał na praktyki do Wiejsiej o 20 wiorst od Sejn (Veisiejai w rejonie łoździejskim). Co ciekawe, wiejscy pacjenci z okolicy mieli go potem wspominać jako niezbyt zaangażowanego w leczenie, za to siedzącego całe noce nad papierami i marnującego w ten sposób skandaliczne ilości świec!

Jak sam Ludwik Lazar wyjaśniał swoją postawę? Okazuje się, że okres wiejsiejski dał mu mocno do myślenia.

Po wykonywaniu praktyki przez 4 miesiące doszedłem do przekonania, że praktyka z zakresu medycyny ogólnej zupełnie do mnie nie pasuje, jako że jestem zbyt wrażliwy i cierpienia chorych (szczególnie umierających) za bardzo mnie gnębiły

- tak pisał po latach do Alfreda Michaux, francuskiego adwokata i propagatora języka esperanto.

Nocne sesje przy świecach są zrozumiałe. Już jako warszawski gimnazjalista Zamenhof stworzył pierwszą wersję uniwersalnego języka, potem zaś dopracowywał ją w pocie czoła w każdej wolnej chwili. Jak sam pisał w listach do przyjaciela, dochody z zawodu lekarza były minimalne i gdyby nie posag przyszłej żony Klary i wsparcie jej ojca, kowieńskiego kupca Aleksandra Sendera Silbernika, byłoby krucho.

Warto nadmienić, że Silbernik rzeczywiście dał się porwać idei zięcia, że wspólny język może zintegrować ludzi, zaprowadzić na świecie pokój i stworzyć "zjednoczoną rodzinę ludzką" (cytat z listu Zamenhofa do Michaux). Nie sprzeciwiał się, gdy Ludwik Lazar za pieniądze Klary wydał w 1887 roku pierwszy podręcznik esperanto "Unua libro".

Niewielka, 50-stronicowa książeczka została wyśmiana. Wielu wypominało, że próbę stworzenia uniwersalnego języka podjął wcześniej niemiecki ksiądz i jego "volapük" się nie przyjął.

A jednak, po latach na całym świecie wiele osób uczyło się i uczy esperanto (słowo to znaczy "człowiek, który ma nadzieję"), a marzycielski "doktor esperanto" osiem razy był nominowany do pokojowej nagrody Nobla.

Fot. Grób L.L. Zamenhofa na żydowskim cmentarzu przy ul. Okopowej w Warszawie

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do