
Do kaliskiej sortowni odpadów ktoś przywiózł stare zdjęcia. Ocalały, bo przed wyrzuceniem uratował je kierownik zakładu. Przynajmniej na części z nich są lub mogą być żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza 24 Baonu w Sejnach.
- Dzięki spostrzegawczości Pana Łukasza Werbińskiego, Kierownika sortowni i kompostowni udało się ocalić je od zniszczenia. Najprawdopodobniej są to pamiątki żołnierzy z okresu służby wojskowej odbytej w jednostce w Sejnach - podaje portal W Kaliszu.
Rzeczywiście, na jednym ze zdjęć jest nawet przyjacielska dedykacja "ze wspólnej służby w orkiestrze wojskowej 24 Baonu KOP Sejny". Być może służący na polsko-litewskiej granicy kaliszanie wywieźli zdjęcia ze sobą po powrocie w rodzinne strony. Jednak do fotografii nie pozowali sami, a wśród kolegów mogą być także żołnierze miejscowi, pochodzący z Sejneńszczyzny. Może ktoś spośród naszych Czytelników rozpozna pradziadka lub prapradziadka?
- Ponieważ na jednym ze zdjęć widnieje podpis Tłokinia 4.VIII.35 r. zdecydowano, że zostaną one przekazane do Gminnej Biblioteki Publicznej im. Braci Gillerów w Opatówku - podaje portal W Kaliszu.
Tę i pozostałe fotografie w doskonałej rozdzielczości można zobaczyć tutaj w galerii oryginalnego artykułu kaliskiego portalu.
Zakład "Orli Staw" jest miejscem, gdzie przed przemiałem uratowano niejedną cenną pamiątkę przeszłości. Do renowacji i zbiorów bibliotecznych trafiły książki z XIX wieku oraz z XX-lecia międzywojennego. Warto brać przykład z takiej postawy pracowników sortowni, tym bardziej, że w Sejnach dochodziło już do bezpowrotnych zniszczeń, którym uległy np. fotografie pierwszego po wojnie sejneńskiego animatora kultury, Franciszka Calewskiego.
Fot. wkaliszu.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie