
Czy tym razem zabytkowy browar dworski w Hołnach Wolmera znajdzie nabywcę? Powiat wystawi go na licytację 25 października. Cena wywoławcza to 150 tys. zł.
Zainteresowani kupnem mają czas do 21 października na składanie ofert.
To nie pierwsza próba sprzedaży budynku, wpisanego do rejestru zabytków w 2016 roku. Chętna na niego była Fundacja Pamięci Historii i Kultury Polskiej na Białorusi, jednak startując w poprzednim przetargu nie dopełniła wymaganych formalności i notariusz uznał sprzedaż za niemożliwą. W kolejnym przetargu, w lipcu tego roku nie było oferentów. Jeszcze wcześniej, bo w 2016 roku było strażnicę można było wydzierżawić, ale nikt się tego nie podjął, bo wymagana była modernizacja z zachowaniem stylu z przełomu XIX i XX wieku.
Obiekt wymaga kapitalnego remontu, choć elementy konstrukcyjne są w niezłym stanie. W środku zdemontowane zostało centralne ogrzewanie i częściowo instalacja elektryczna, a okna mają typową dla architektury z tamtego okresu starodawną konstrukcję skrzynkową z tzw. dubeltami. Były browar ma powierzchnię 443 m kw., do nieruchomości przynależy mały budynek gospodarczy. W myśl planu zagospodarowania przestrzennego można to miejsce przeznaczyć m.in. na obsługę turystów.
Dobra Hołny należały w XVIII wieku do sędziego grodzieńskiego, Kazimierza Wolmera, następnie zaś do jego spadkobierców. Sam budynek powstał w 1904 roku (taka data widnieje na szczycie), jako browar. Wówczas majątek należał do posła ziemi suwalskiej, Wacława Zyndram–Kościałkowskiego, od którego wkrótce państwo przejęło go za długi. W 20–leciu międzywojennym browar, jako zachowaną resztkę majątku, zajął Korpus Ochrony Pogranicza „Sejny”, urządzając w nim strażnicę 3 Kompanii KOP „Hołny” i rozbudowując obiekt o drewniano–murowaną przybudówkę z werandą. To stąd we wrześniu 1939 roku kopiści wyruszali do Sopoćkiń i Kalet z próbą zatrzymania wkraczających do Polski sowietów. Po wojnie, od 1946 roku stacjonowały tu Wojska Ochrony Pogranicza, a od 1991 roku – działała Straż Graniczna. Od ok. piętnastu lat budynek stoi pusty i stopniowo niszczeje.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie