
- Nasz Wojownik złożył broń - napisała wczoraj mama chłopczyka, Sylwia Kuczyńska. Walka o możliwość operacji serca dziecka zintegrowała mieszkańców Sejneńszczyzny, a także wielu miejsc w Polsce i za granicą.
- Nasz Wojownik złożył broń. Już nie cierpi, nic go nie boli. Serduszko, o które tak wszyscy z całych sił walczyliśmy, dziś o 11.15 przestało bić na zawsze - powiadomiła na grupie FB "Serduszko dla Antosia", której udało się przeprowadzić tak wiele licytacji, zasilających dochodem zbiórkę finansową na operację w USA.
Śpij Aniołku, Niebios słoneczko. Z chmur Ci zrobią przytulne łóżeczko.
Żyje nadzieją, że znów się spotkamy,
A wtedy światu wybaczę.
Żyję nadzieją, że nie brakuje Ci Taty i Mamy...
Nie mogę myśleć inaczej...
Na zawsze w naszych sercach, pamiętaj że Cię mocno Kochamy- pożegnała synka we wpisie.
Antoś urodził się z wrodzoną wadą serca. W Polsce lekarze mogli mu zaoferować jedynie zabieg ingerujący w budowę serca i nie dający niezależności od stałej pomocy kardiologicznej. Operację mogącą przywrócić zdrowie, oszczędzającą zdrową część serca, proponowali medycy w USA. Jednak koszt operacji w klinice w Bostonie, 1 milion zł, był dla rodziny z Sejn zaporowy.
Dzięki wolontariuszom i internetowi zbiórka na ten cel zataczała coraz szersze kręgi i potrzebną sumę udało się zebrać na czas, przed wyznaczonym terminem. W sierpniu Antoś przeszedł operację:
Rodzicom, Rodzinie Antosia, a także osobom wspierającym ją na każdym kroku tej tak ważnej batalii, składamy serdeczne wyrazy współczucia
- Redakcja Sejny.net
Fot. z grupy FB
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie