Reklama

Litwa odmówiła rolnikom wjazdu na pola

11/04/2020 08:39

Ponad stu rolników z powiatów sejneńskiego i suwalskiego nie przekroczy granicy polsko-litewskiej, żeby rozpocząć prace polowe. Powód - strona litewska uznała, że jest ich za dużo i istnieje zagrożenie zakażeniem.

O odmowie poinformował wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski, który w imieniu 102 rolników z gmin Puńsk, Sejny, Rutka Tartak i Wiżajn wystąpił do ministra rolnictwa Litwy o zgodę w drodze wyjątku na przekraczanie granicy przez producentów rolnych bez obowiązku 14-dniowej kwarantanny.

Przypomnijmy, że z polskiej strony takie wyjazdy są możliwe, choć trudne, bo dla uniknięcia kwarantanny rolnicy powinni składać wnioski do Straży Granicznej, załączając dowody na to, że są właścicielami lub dzierżawcami pól i budynków po litewskiej stronie. Poza tym dojazd możliwy jest tylko przez przejścia graniczne w Ogrodnikach i Budzisku.

Strona litewska odmówiła.

- Niestety ze względu na dużą liczbę osób (rolników), więc duże zagrożenie zakażeniem się, odmówiono wydania zezwolenia. Sugerują, aby zlecić prace rolne obywatelom lub firmom litewskim - podaje wójt Liszkowski.

Liczy on, że skutek mogą odnieść indywidualne wnioski do Ministerstwa Rolnictwa Litwy. Gospodarze powinni podać w nich miejscowości, w których mają pola, ich wielkość, planowane daty przekroczenia granicy, numery rejestracyjne pojazdów, ilość osób, które mają wykonywać prace oraz ich adresy.

- Mam nadzieję, że może to być skuteczne - stwierdza wójt.

Fot. arch.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Dobrodusznik - niezalogowany 2020-04-11 22:54:29

    Jak to jest zapisane w piśmie świętym - "zło dobrem zwyciężaj", więc Polska powinna wykazać się empatią, czyli wyjść z UE i przytulić Litwę do siebie. Może wtedy by im przeszło, jakby doznali trochę czułości.

    A tak poważnie, to powinniśmy traktować ich z wzajemnością. Zakazać pisania matur po litewsku, a w biedronce ustalić specjalne ceny dla Litwinów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-14 11:39:10

    Z nieoficjalnych informacji wynika ,że samorządy litewskie oficjalnie nic nie wiedzą o jakiejkolwiek dzierżawie ziemi na ich terenie. Więc to chyba tak na słowo w większości przypadków.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sejny.net - niezalogowany 2020-04-14 11:57:40

    To byłoby nawet pozytywne, gdyby okazało się, że jeszcze w tych czasach ludzie sobie ufają i umawiają się na tzw. gębę, nawet transgranicznie. Ale z drugiej strony rzeczywiście rząd RL miałby słabe podstawy do interwencji, nie mając dokumentów potwierdzających ten stan. A ma Pan/i jakiś link do źródła?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-14 13:39:11

    Tak po prostu od rolników słyszałem ,tych którzy uprawiali po litewskiej stronie pola. Na pewno jakaś częsć ma umowy, ale nie na takie areały jakie uprawiają

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sejny.net - niezalogowany 2020-04-14 15:50:11

    Rozumiemy. Kto to mógł przewidzieć, że będzie taka sytuacja i granice znów się zamkną.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo sejny.net




Reklama
Wróć do