Reklama
Mieszkańcy chcą ścieżki rowerowej
13/11/2021 14:53
W poniedziałek komisja petycji, skarg i wniosków rady powiatu sejneńskiego zajmie się petycją o budowę ścieżki rowerowej na trasie Berżniki-Berżałowce-Giby.
Petycję złożyli mieszkańcy posesji i gospodarstw położonych wzdłuż trasy i miłośnicy jazdy rowerowej, dołączając listę swoich podpisów. Ich liczba nie jest znana, bo powiat opublikował dokument bez danych - wnioskujący nie wyrazili na to zgody.
Zwracają się oni z prośbą do starosty i rady, aby w związku z planowaną przebudową tej powiatowej trasy, w jej ramach wykonać po jednej stronie drogi ścieżkę rowerową, lub - tak jak w przypadku trasy Gryszkańce-Żegary-Dusznica, utwardzone pobocze asfaltowe, oddzielone od jezdni poziomym oznakowaniem.
- Ścieżka rowerowa, bądź wyznaczenie utwardzonego pobocza asfaltowego nie dość, że ułatwi życie mieszkańcom okolicy, jak i wpłynie na poprawę bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego - nie tylko rowerzystów, ale także kierowców i pieszych - piszą autorzy.
Przypominają oni, że trasa leży na bardzo atrakcyjnych turystycznie terenach, iż droga ta prowadzi m.in. do trzech ośrodków wypoczynkowych, a także do wielu kwater agroturystycznych. Latem więc ruch jest tam naprawdę duży.
Posiedzenie komisji dla rozstrzygnięcia tej petycji odbędzie się w poniedziałek o 9.00.
Przypomnijmy, że na remont drogi Berżniki-Berżałowce-Giby władze powiatu chciały pozyskać pieniądze z rządowego funduszu, koszt całości szacując na 10,5 miliona zł:
Zobacz także:
W tym rozdaniu jednak nie udało się i powiat ma wsparcie finansowe na inne trasy:
Zobacz także:
Fot. ilustr. Pixabay
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.Zaloguj się
Reklama
Wideo sejny.net
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dróg dla rowerów nie buduje się przy drogach o znikomym ruchu. Jadąc tą trasą rowerem mija się 2-4 auta na całej jej długości. Po co przy tak małym natężeniu separować ruch? Tylko po to, żeby roztrwonić środki z własnych podatków najpierw na budowę, a potem na utrzymanie i remonty?
Święta prawda.
Latem ilość samochodów wraz z ilością turtstów wzrasta więc może warto jednak zainwestować w taką infrastrukturę? Sama przyjemność i poczucie bezpieczeństwa koryzstających z wyżej wspomnianych dróg wzrośnie. Pamiętam to uczucie niepewności kiedy niejednokrotnie jechałem rowerem do Żegar czy Krasnogrudy. I ta niepewność dotyczyła często kierowców mieszkających w okolicy, którzy korzystali z drogi poruszając się niejednokrotnie z nadmierną prędkością. A wtedy o wypadek nietrudno. Na bezpieczeństwie chyba nie warto oszczędzać.
Naprawdę nie ma to sensu przy tak niskiej kategorii drodze i w zasadzie nieistniejącym ruchu samochodowym, nawet jeśli w sezonie jadąc rowerem miniesz tam 10 aut.
Utwardzone pasy rowerowe oddzielone znakami poziomymi powodują de facto poszerzenie jezdni, przez co auta jadą jeszcze szybciej i na łukach wjeżdżają na przestrzeń rowerzystów. Robi się cholernie niebezpiecznie. Takie pasy mają sens w obszarze zabudowanym, ale nie poza nim, gdzie prędkości rosną. Natomiast wydzielona droga dla rowerów najczęściej jest oddzielona od jezdni i nie ma złagodzonych łuków pionowych (oszczędność terenu i robót ziemnych), przez co rowerzyści muszą pokonywać większą liczbę podjazdów, które są bardziej strome niż na jezdni.
MOWIA ZE starosta wybuduje nowy barak cyganski z trzciny, to bylo by lepiej
Zróbcie ruch tylko dla furmanek nie trzeba nawet asfaltu i remontu drug to jest oszczędność panie starosto.