Reklama
Od tygodnia nie działa strzelnica w Borku
10/08/2020 08:28
Obiekt, na który wiele skarg składali mieszkańcy Sejn, oraz wsi położonych w Borku i jego otulinie, ma zawieszony regulamin. Bez tego dokumentu na strzelnicy nie powinny odbywać się żadne treningi.
Strzelnicy "Borek", otwartej w 2018 roku, na skutek skarg mieszkańców i pracowników oraz pacjentów szpitala, przyglądały się samorządowe władze. Najpierw rok temu udało im się wpłynąć na Sejneńskie Towarzystwo Strzeleckie, aby wycofało się z wieczornych i nocnych treningów.
Zobacz także:
Strzelnicy nie da się zamknąć "odgórnie", więc władze gminy Sejny, na których terenie leży "Borek", wzięły się na sposób. Mówił o tym na piątkowej sesji rady gminy wójt Dariusz Łostowski.
- Odbyło się kilka spotkań, prowadziliśmy postępowanie w sprawie funkcjonowania tej strzelnicy. My jako gmina pozwolenia nie wydawaliśmy, tylko zatwierdziliśmy regulamin - przypomniał wójt, a propos pojawiających się zarzutów, iż gmina wydała zezwolenie na działanie strzelnicy. W rzeczywistości STS nie potrzebował zezwolenia samorządu, a jedynie zatwierdzenia regulaminu korzystania z obiektu.
- Po czynnościach sprawdzających zawiesiliśmy 4 sierpnia działanie regulaminu i siłą rzeczy ta strzelnica fizycznie przestanie działać. Podstawowy problem jest taki, że w planie zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu powinien być las. Dopóki to nie zostanie uregulowane, ta strzelnica naszym zdaniem nie powinna działać. Problem na razie został rozwiązany. Czy stowarzyszenie się odwoła, trudno przewidzieć - relacjonował wójt Łostowski.
Fot. arch. tor strzelecki w "Borku".
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.Zaloguj się
Reklama
Wideo sejny.net
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Bardzo ładnie zniszczyliście przyjemne miejsce na spacery i leśną rekreację. Fajnie byłoby odtworzyć to miejsce w charakterze, w jakim istniało kiedyś. Taka półurządzona leśna polana z minimalną infrastrukturą. Proste boisko z naturalną murawą, kilka wiat, ławki, kosze na śmieci. Nic wymagającego nadmiernych kosztów.
Zgadzam się z komentarzem. Warto przypomnieć, że Burmistrz paniujący w tych czasach nie płacił dzierżawy dla lasów jak również nie potrafił nawiązać logicznej współpracy. No cóż brakowało pieniędzy. Oczywiście pieniądze były na kolejne pomniki i tablice oraz na szwancparady.
Co za bełkot. Zatwierdzenie regulaminu strzelnicy przez wójta to jest wydanie decyzji o jej istnieniu. To że wójt wydał kolejną decyzję o sprawdzenie czy jego poprzednia decyzja zatwierdzająca regulamin jest zgodna z prawem (czepi się czego może aby tylko uwalić STS co za determinacja czy tu aby chodzi tylko o spokój mieszkańców pobliskich miejscowości ) NIE WSTRZYMUJE działania strzelnicy. Jeśli po sprawdzeniu w odpowiednich organach np, inspektorat budowlany orzeknie. że STS czegoś nie dopatrzył,(a mimo to wójt wydał decyzję) STS SIĘ ODWOŁA do Sądu dopiero WYROK SĄDU może wstrzymać działanie strzelnicy. Jak by nie patrzył wójt wychodzi na ignoranta delikatnie mówiąc. Czy wyrok zamknie strzelnicę czy nie wójt pokazał swoje pokrętne podejście, postawę strusia i kompletną indolencje. Nie rozwiązuje problemu uciążliwości strzelnicy po prostu chce zaorać strzelnicę, czyli co mu przeszkadza hałas czy strzelnica? Schronisko psie jest cacy, a strzelnica już nie. Jeśli ktoś ma czas polecam lekturę strategii rozwoju Gminy Sejny na lata 2016-2020 ileż tam jest kierunków rozwoju turystyki, odnowy obiektów historycznych, działań które gmina popiera...W zestawieniu ten papier z działaniem wójta wobec strzelnicy wygląda na sabotaż.
Schronisko jest ok, a strzelnica nie bo wylatują z niej pociski. Udokumentowano kilka takich przypadków. Czy strzelnica zostanie zamknięta dopiero gdy ktoś zostanie postrzelony?
Chciałbym Państwu powiedzieć kilka słów dotyczących balistyki , posick wystrzelony z broni krótkiej czyli pistoletu rewolweru w pokonuje odległość od 800 do 1200m , pocisk wystrzelony w broni długiej karabinu pokonuje odległość od 2000m do 3500m . Wieś Gawiniańce jest położona za głównym kulochwytem na strzelnicy Borek w odległosci ok. 400m . Chciałbym Państwa zapytać jak wystrzelić ze strzelnicy w Borku aby trafic w dom w Gawiniańcach ?
Nim cos się napisze warto dobrze zastanowić się ,chyba że Pam wie w jaki sposób strzelając strzelnicy można to zrobić . A może nie powinnismy przebywać w lesie bo przecież tam polują mysliwi i mogą w każdej chwili przez nieuwagę nas zastrzelić.
zaorac strzelnice nikomu ona nie potrzebna.