
Od poniedziałku ruszają ankiety telefoniczne Głównego Urzędu Statystycznego. Dzwoniący będą pytali o liczbę hodowanych zwierząt.
Do wylosowanych gospodarstw zgłoszą się ankieterzy.
Wylosowani nie mogą odmówić udziału w badaniu, ale mogą sami wypełniać ankietę na stronie GUS. Co z pozostałymi? Ankieterzy mieli odwiedzać gospodarstwa osobiście, lub dzwonić do nich. Z powodu koronawirusa można spodziewać się raczej tej drugiej formy kontaktu. Jednak nie tylko, dlatego GUS uczula, że badacze, którzy nas jednak odwiedzą, powinni mieć identyfikatory z podpisem dyrektora Urzędu Statystycznego w Białymstoku.
Takie okazje z reguły chętnie wykorzystują też oszuści, podszywający się pod ankieterów. Dlatego przy wątpliwościach warto zadzwonić do GUS i sprawdzić, czy dana osoba jest na pewno jego wysłannikiem.
A już 1 września pod hasłem "Spiszmy się, jak na rolników przystało" ruszy Narodowy Spis Rolny 2020. Udział w nim jest obowiązkowy dla wszystkich gospodarzy. Z powodu epidemii wizyty rachmistrzów w gospodarstwach stoją jeszcze pod znakiem zapytania. Wiadomo, że możliwa jest inna forma: samospis przez internet, albo telefon od rachmistrza.
Narodowy Spis Rolny potrwa do końca listopada. Jest przeprowadzany co 10 lat, wymagany m.in. przez prawo unijne. Wyniki dają aktualny obraz stanu polskiego rolnictwa i służą do planowania władzom lokalnym i centralnym.
Fot. arch.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie