
Wiemy, że początki późniejszych Sejn biorą się od słynnej "pół mili wzdłuż i wszerz nad rzeką Sejną", którą król Zygmunt I dał kniazowi wołyńskiemu, Iwanowi Wiśniowieckiemu. Jak wyglądało to przekazanie ziemi?
Wiśniowieccy z Wołynia byli niezwykle barwnymi postaciami:
Król Zygmunt zwany Starym w 1522 roku nakazał wojewodzie podlaskiemu Januszowi Władysławowiczowi Kostewiczowi, aby wymierzył teren w Puszczy Przełomskiej. Kostewicz sprawdził na miejscu, czy we wskazanej okolicy nie prowadzi się łowów dziczyzny na królewski stół. Gdy okazało się, że nie, spisał granice i ów inwentarz w 1523 roku przesłał listownie królowi do zatwierdzenia.
Dokument w dużych skrótach zacytował częściowo Jerzy Wiśniewski w pierwszym rozdziale 1 tomu "Materiałów do dziejów Ziemi Sejneńskiej", pracy zbiorowej z 1964 roku.
Pisany w staroruskim inwentarz fascynuje dziś sposobami mierzenia terenu metodą "od dębu do jeziora, od rojstu do rzeczki":
"Poczowszy na perwej ot łaźni kneżoe perewelisa po konec Sejny ozera, ot tohoż konca ozera Seynow czerez les, prosto dorohoju, kakby z poł wersty do reczki Zakhowti. Podle toeż reczki po prawu u werch k ozeru Zakhowtu do druhoho konca ozera na steżku, tojuż steżkoju k bołotu, czerez toeż bołoto, u rojsta, czerez toeż rojsta aż do hrań pana Pacowy, od tul smuhoju u Wołszanku reczku, to już Ołszankuju zasia w reku u Sejnu, i hrani eśmo położyli nad Sejnoju rekoju u dube, a od duba do Beloho ozera u Krywuju, u Krywoe po Sejnu reku aż po roistu Kipitina."
Wiśniewski wyjaśnia, jak należy tłumaczyć ów opis. Granica szła od końca jeziora Sejny rzeczką Żagówką do jeziora Żagowiec (okolice dzisiejszych Żegar), stąd przez błota do granic dóbr berżnickich, zarządzanych wówczas przez Paca, dalej rzeczką Olszanką do jej ujścia w rzekę Sejnę, stąd prosto do jeziora Białego (za Babańcami) i stąd znów do rzeki Sejny i jeziora Sejny.
Za rzeczką Żagówką i jeziorem Żagowiec leżały dobra Kopciów, mające swoje centrum we dworze Sztabinki, natomiast rzeczka Olszanka - dopływ Marychy, który wpada do niej w okolicach Deguć, stanowiła granicę z dobrami berżnickimi.
Aby zaznaczyć, że odtąd ziemia należy do dworzanina i hetmana Wiśniowieckiego, usypano w puszczy kopce graniczne, lub zaznaczono na wyróżniających się drzewach tzw. rubieże.
Dziś możemy jedynie zgadywać, czy podobną rubież wyrzezano na owym "dubie" nad "Sejnoju rekoju".
O innym ciekawym spisie, dotyczącym dóbr składających się na Sejny, kupowane przez Grodzińskiego od Wiśniowieckich, pisaliśmy wcześniej:
Fot. arch. ilustr. Tu w sejneńskim Borku, na górze zwanej zamkową, wedle legendy Wiśniowieccy mieli swój drewniany zamek.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie